– To nie czas babci w kapciach, tylko tej w butach na obcasach idącej na potańcówkę lub dziadka biorącego udział w zawodach sportowych. Tak trzeba żyć! – mówi Teresa Rosińska, 60-latka z Żyrardowa, instruktorka fitnessu.
Srebro we włosach, kilka dodatkowych zmarszczek będących świadectwem mądrości życiowej, doświadczenia i wielu wydarzeń, nieco niższy obcas i sweter na chłodniejsze wieczory, a do tego... smartfon w dłoni, bilety do teatru, zestaw nut na próbę chóru i strój kolarski z najnowszej kolekcji 60+. To właśnie współczesnym seniorom w październiku i listopadzie w niemal każdy weekend w miastach i mniejszych miejscowościach dedykowano koncerty, spektakle, kabarety, wycieczki, wykłady i potańcówki. Także oni sami organizowali szereg spotkań, by integrować się, poznawać i zwyczajnie mieć powód, by wyjść z domu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.