Nowy numer 17/2024 Archiwum

Przybywa miast

Z początkiem roku na mapie Polski pojawiły się nowe miasta. 3 znajdują się na terenie diecezji łowickiej.

Na mapie Polski zaszły duże zmiany. W 2024 r. na mapie pojawią się aż 34 nowe miasta. To efekt decyzji rządu z 27 lipca. Obecnie łącznie jest 1013 miast. Miejscowości, które odzyskały prawa miejskie, zostały ich pozbawione w wyniku carskich represji po powstaniu styczniowym. Była to zemsta caratu za uczestnictwo i pomoc miasta w zrywie narodu polskiego.

Od 1 stycznia, wymieniając miasta leżące w granicach diecezji łowickiej - obok Kutna, Krośniewic, Łęczycy, Piątku, Żychlina, Łowicza, Głowna, Skierniewic, Sochaczewa, Sannik, Mszczonowa, Rawy Mazowieckiej, Białej Rawskiej, Nowego Miasta, Żyrardowa, Wiskitek - dodawać trzeba także trzy nowe: Grabów - w powiecie łęczyckim, Kiernozię - w powiecie łowickim i Inowłódz - w powiecie tomaszowskim.

Każde z miast symbolicznie uczciło fakt ponownego otrzymania praw miejskich. W Grabowie i Kiernozi podczas nocy sylwestrowej były toasty i okolicznościowe przemówienia dotychczasowych wójtów, którzy od stycznia stali się burmistrzami. - To wyjątkowy moment. Nadanie praw miejskich to dowód ciężkiej pracy społeczności i ogromnego zaangażowania lokalnych liderów. Powróciliśmy do dawnych tradycji, ponieważ Kiernozia w przeszłości była już dwukrotnie miastem. Stało się zadość sprawiedliwości dziejowej, ponieważ za udział w powstaniu styczniowym w 1863 r. zaborca rosyjski tych praw nas pozbawił - mówiła dla Łowicz24.eu Beata Miazek, burmistrz Kiernozi.

Przybywa miast   Beata Miazek 1 stycznia została burmistrzem Kiernozi. Archiwum lowicz24.eu

Władze Inowłodza postawiły na bardziej rozbudowaną formę. - Świętowanie zaplanowaliśmy na 12 stycznia - mówi Bogdan Kącki, wójt Inowłodza. - Tego dnia odbędzie się sesja naukowa, przybliżająca historię miejscowości, na którą zapraszamy honorowych obywateli i wszystkich mieszkańców. Dla podkreślenia, że niegdyś miejscowość była miastem królewskim, przygotowaliśmy nową atrakcję turystyczną - większy niż oryginalny tron królewski, przy którym będzie można robić sobie zdjęcia. W planach mamy także stworzenie makiety dawnego miasta. Chcemy się też zająć kształtowaniem świadomości mieszkańców, że żyją i mieszkaj w wyjątkowym miejscu. Mamy też w planach, w symbolicznym wydaniu, odtworzenie historycznego centrum Inowłodza. Coś, co będzie kontynuacją wzniesionych fragmentów zamku Kazimierza Wielkiego - mówi B. Kącki. - Status miasta to powód do dumy, przypomnienie bogatej historii i zasług dawnych mieszkańców. Ale to także szansa i zobowiązanie do tego, aby miasto się rozwijało. Nie mam wątpliwości, że jest do tego ogromny potencjał - dodaje.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy