Trwa peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów. W sochaczewskiej parafii na gości czekały tłumy. Uroczyste powitanie było wzruszające, ciepłe, podniosłe, a przy tym rodzinne. Wiele osób po modlitwie długo nie mogło rozstać się z rodziną z Markowej.
Kolejne parafie w diecezji łowickiej spotykają się z błogosławioną rodziną Ulmów. Obok relikwiarza do każdej parafii docierają także obraz męczenników i wystawa ukazująca ich codzienne życie. W każdej parafii jedną z Eucharystii koncelebruje jeden z biskupów.
W Sochaczewie w parafii św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika, do której relikwie dotarły z Kutna, eucharystii przewodniczył bp Wojciech Osial. Z hierarchą modlili się kapłani okolicznych parafii, a także księża emeryci na co dzień mieszkający w Domu Kapłana Seniora. Nie zabrakło też sióstr zakonnych, rodzin, młodych, dzieci i dziadków. Ci ostatni drugiego dnia nawiedzenia spotkali się na specjalnym nabożeństwie, podczas którego modlili się za swoje wnuki i ich rodziców.
W Sochaczewie bez wątpienia elementem wyróżniającym było odnowienie przyrzeczeń małżeńskich podczas Mszy św. powitania. Obrzęd poprowadził bp Osial. Pary, które zdecydowały się na ten gest, trudno było zliczyć. - To nie pierwszy raz, gdy razem z mężem ponawialiśmy słowa przysięgi. Za każdym razem było wzruszenie. Tym razem towarzyszyło nam przejęcie. Myślę, że obecność biskupa, ale przede wszystkim błogosławionej rodziny uświadomiła nam, jak wielką wartość ma słowo przysięgi - wypowiedziane wobec Boga i człowieka - i jak wielką cenę czasem trzeba płacić za wierność - wyznała Dorota.
Biskup Osial w homilii wskazał, jakie wartości rodzina Ulmów przekazuje współczesnemu człowiekowi: bezinteresowną pomoc drugiemu, miłość wobec bliźnich i troskę o życie. Biskup podkreślił także, jak ważną rolę w przekazywaniu wartości moralnych ma ojciec i jaki wpływ na dzieci ma czuła opieka troskliwej matki. Kończąc homilię, hierarcha podziękował rodzicom za trud, jaki ponoszą w kształtowaniu sumień swoich dzieci.