W wielu parafiach, w starych szafach, na strychu, w skarbcach można znaleźć prawdziwe perełki: szaty liturgiczne, kapy, welony, naczynia liturgiczne, zabytkowe meble. W parafii Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie takie przedmioty ujrzały światło dzienne.
W parafii Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie wierni mieli okazję podziwiać zabytkowe szaty liturgiczne pochodzące ze zbiorów wspólnoty. Wystawę, przygotowaną przez księży i pracowników parafii przy wsparciu konserwatora zabytków, można było oglądać w świątyni przez dwa tygodnie. Ornaty, kapy i alby zostały zaprezentowane na manekinach i w gablotach, a ekspozycja została tak zaaranżowana, aby komponowała się z wnętrzem kościoła i nie rozpraszała wiernych podczas modlitwy. Ekspozycja budziła duże zainteresowanie.
- Można było zobaczyć kilkanaście najciekawszych i niezwykle cennych szat używanych w XIX i na początku XX wieku. Pokazaliśmy m.in. ornat, albę i stułę, ufundowane na konsekrację świątyni oraz starszy od parafii zielony ornat skrzypcowy z 1880 r., który prawdopodobnie był darem od siostrzanej parafii. Zaprezentowaliśmy również piękne haftowane kapy aksamitne, które były droższe niż roczny zarobek robotnika zakładów tkackich - ich koszt sięgał 200 rubli. Ponadto pokazaliśmy lekko różowy komplet z orientalnymi elementami - opowiada proboszcz ks. Adam Bednarczyk.
Dla tych, którzy nie zdążyli zobaczyć cennych zbiorów, mamy dobrą wiadomość. Już niebawem wystawę, poszerzoną o inne zabytkowe eksponaty, takie jak książki, naczynia, skrzynie, welony, alby z koronkami oraz gwoździe z drzewca, będzie można oglądać w skarbcu parafii.
- Nie sądziłam, że mamy w naszej świątyni tak piękne rzeczy. Stare, zabytkowe ornaty zachwycają precyzją. To małe dzieła sztuki. Od niektórych trudno było oderwać wzrok. Cieszę się, że parafia o nie zadbała. To ważne zwłaszcza w czasach, w których mamy masowe produkcje. Byłam zachwycona. Na pewno zachęcę swoich bliskich, by obejrzeli te cuda - mówi pani Maria.