W sobotę 1 czerwca do grona prezbiterów diecezji łowickiej dołączył ks. Mateusz Ender. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Wojciecha Osiala.
Po 6 latach formacji w Wyższym Seminarium Duchownym w Łowiczu i w warszawskiej placówce, praktykach w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Sochaczewie, obronie pracy magisterskiej, wielu rozmowach z kapłanami i rekolekcjach w katedrze łowickiej ks. Mateusz wypowiedział swoje "jestem" dla Boga i Kościoła.
W uroczystej chwili towarzyszyli mu najbliżsi - mama, rodzeństwo, babcia, rodzice chrzestni i przyjaciele, ale także kapłani, klerycy z łowickiego i warszawskiego seminarium, siostry zakonne i wierni z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej, skąd pochodzi.
Dla Kościoła łowickiego to równie ważny dzień. Od teraz ma nowego kapłana, który gotowy jest do pracy i służby.
- Drogi Mateuszu, miej czułość Pana Boga. Nie potępiaj, nie osądzaj, ale głoś Miłość i zbliżaj do Chrystusa. Stajesz się kapłanem Jezusa. To najgłębsze zjednoczenie z Nim. W twoich kapłańskich rękach złożona jest moc uwalniania człowieka z poczucia winy. Jako kapłan Chrystusa bądź czuły, wrażliwy, empatyczny, bliski, bardzo ludzki - udzielał rad bp Osial. - Gdy Jezus przychodzi do apostołów, mówi: "Pokój wam!". Nie robi im wyrzutów, ale patrzy z troską, miłością. Naśladuj Go. Bądź towarzyszem i nauczycielem. Kapłanem i przyjacielem. I tak przybliżaj tych, którzy ci ufają, do Miłości - dodał kaznodzieja.
Po homilii nastąpił obrzęd święceń. Szczególnym momentem było nałożenie rąk na głowę wyświęcanego. Najpierw zrobił to bp Wojciech, a potem pozostali kapłani. Na znak dołączenia do grona kapłanów ks. Mateusz przyjął ornat. Zgodnie z tradycją, nałożył go proboszcz parafii, z której wywodzi się neoprezbiter - ks. Bogumił Karp.
W niedzielę 2 czerwca ks. Ender sprawował pierwszą Mszę św. w rodzinnej parafii. O tym, gdzie będzie sprawować kolejne jako wikariusz, dowie się 21 czerwca.