Z Maryją do Jezusa Miłosiernego i Jego orędowniczki św. Faustyny Kowalskiej grupa pątników z parafii św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy wyruszyła w siódmej pieszej pielgrzymce. Prawie 30 km drogi pozwoliło na przemyślenia, refleksje i zaniesienie intencji. Także tych, które wpisują się w nowennę parafii przed jubileuszem koronacji Księżnej Łęczyckiej.
Pielgrzymka siedem lat temu była inicjatywą parafian. Każdego roku udowadniają, że ich prośba nie była zrywem serca bez pokrycia, ideą dla idei. - To potrzebny czas, można modlić się na kolanach w kościele, ale wędrówka, nawet ta jednodniowa, ma w sobie głębszy sens - mówią pielgrzymi.
Szukali go w przebytych kilometrach, które ofiarowali w intencjach własnych, swoich rodzin i parafii. Wspólnota - także w ten sposób - przygotowuje się do jubileuszu 600-lecia kościoła i koronacji obrazu Księżnej Łęczyckiej.
- Każdy rok 9-letniej nowenny ma swoje hasło. Tegoroczne, ostatniego już roku przygotowań, brzmi: "Pójdźcie do Mnie wszyscy". Z tymi słowami też pielgrzymowaliśmy, bo to wezwanie, które kieruje do nas sam Jezus, przekazuje je także s. Faustyna, która była Jego wielką orędowniczką i my chcemy przychodzić, nieustannie - mówi ks. Józef Petrynowski.
Grupa ok. 150 osób wyruszyła wcześnie rano w sobotę 24 sierpnia, by w czasie prawie 30-kilometrowej wędrówki wypełnić program duchowy, który przygotował dziekan łęczycki, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy ks. Sławomir Sobierajski.
Konferencja, modlitwa różańcowa, etap spowiedzi, ale także czas dla brata i siostry - wszystkie elementy złożyły się na niezapomniane przeżycia - głównie duchowe, ale i te przypominające, że każdy tworzy wspólnotę Kościoła i uczestniczy w niej.
- To moja pierwsza w życiu pielgrzymka. Wydaje mi się, że mam bliską relację z Bogiem, ale wciąż szukam sposobów, jak jeszcze bardziej ją pogłębić i po dzisiejszej wędrówce wiem, że pielgrzymka to jeden z tych sposobów. Niezwykła atmosfera wspólnoty, radości, rozmodlenia i poczucie tego, że mój wysiłek, trud, zmęczenie mają sens i przyniosą owoce. To było piękne przeżycie i myślę, że w tym wezwaniu: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy" Jezus ma plan, byśmy właśnie idąc do Niego, mieli okazję poznać się, nawiązać relacje i tym samym tworzyć nasze małe wspólnoty i razem dążyć do świętości - mówi Beata Gładysz.
Mszy św. przewodniczył ks. Józef Petrynowski, wikariusz parafii św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy. Magdalena Gorożankin /Foto GośćChłodne mury sanktuarium chrztu św. Faustyny były wytchnieniem dla pielgrzymów, którzy kilka godzin wędrowali w upalnym słońcu. Czas Eucharystii pozwolił na oddech, a Koronka do Miłosierdzia Bożego - na oddanie wszelkich intencji Miłosiernemu.
Radości z wizyty pątników nie krył kustosz sanktuarium ks. Janusz Kowalski, który zachęcał do dalszego uczestnictwa w obchodach 119. rocznicy urodzin św. Faustyny. - Wspaniały czas wybraliście na wędrówkę. Dziś urodziny Helenki, a 27 sierpnia rocznica jej chrztu, właśnie w tym miejscu. Wspominajcie dziś swój chrzest, rodziców, chrzestnych, ludzi, którzy przekazali wam wiarę. Źródło jest w Nim, Jezusie Miłosiernym, który wciąż czeka na każdego z was. Przychodźcie zatem wszyscy do Niego i wracajcie tu, do Świnic Warckich - mówił.
Wielu pielgrzymów zdecydowało się na udział w procesji eucharystycznej do Głogowca - domu, gdzie urodziła się Helena Kowalska.