– Od niego zaczynam dzień i tak go kończę. Czasem wystarczy jeden, a innym razem dostaję telefon z prośbą o modlitwę i wiem, że w ten sposób jestem w stanie wiele wyprosić i każde „Zdrowaś…” może zmienić świat – mówi Halina Jastrzębska z Radziejowic.
Tradycyjnie w pierwszą sobotę października w parafii św. Bartłomieja w Domaniewicach zgromadzili się wszyscy miłośnicy modlitwy różańcowej. – „Miłośnicy” to dobre słowo, by nas określić, bo miłowanie to podstawowa czynność każdego dnia, a przez Różaniec, modlitwę mam wrażenie, że łatwiej kochać, nawet nieprzyjaciół, łatwiej zebrać myśli i siły. To czas wytchnienia, odpoczynku od codzienności, taki obowiązek duszy, który wiele zmienia – mówi Teresa Szczybrowska z Rawy Mazowieckiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.