Tradycyjnie w ostatni piątek przed Niedzielą Palmową na ulicach miast odprawiano nabożeństwo Drogi Krzyżowej. W Łowiczu razem z wiernymi modlili się bp Wojciech Osial i bp Andrzej F. Dziuba.
W sercu diecezji wierni ponieśli krzyż z Bratkowic na Stary Rynek pod pomnik św. Jana Pawła II przy łowickiej katedrze, rozważając tajemnice męki i śmierci Chrystusa. Znak zbawienia nieśli m.in. księża, siostry zakonne, ale też świeccy, w tym przedstawiciele służby zdrowia, harcerze, nauczyciele, mundurowi, młodzież, emeryci i renciści, samorządowcy, matki i ojcowie. Współczesnymi Cyrenejczykami byli druhowie z ochotniczych jednostek straży. Harcerzom z łowickiego hufca ZHP przypadło w udziale rozświetlanie drogi pochodniami. Tegoroczną Drogę Krzyżową poprowadził ks. Paweł Pawlak, wikariusz w parafii Chrystusa Dobrego Pasterza na Bratkowicach, który przygotował rozważania.
Na zakończenie nabożeństwa głos zabrał bp Wojciech Osial, który podziękował wiernym, kapłanom, organizatorom, dzieciom i młodzieży za udział w modlitwie. Hierarcha wraz z biskupem seniorem udzielili na koniec błogosławieństwa.
W wieczorze modlitwy i zadumy uczestniczyli także mieszkańcy Żyrardowa. Setki wiernych przeszły wspólnie około czterokilometrową trasę, jednocząc się w wierze, ciszy i rozważaniu męki Pańskiej. Krzyż, który na ramionach nieśli przedstawiciele różnych stanów, wspólnot stał się symbolem jedności i wspólnego świadectwa wiary.
Trasa modlitwy wiodła sprzed kościoła pw. Wniebowstąpienia Pańskiego, a zakończyła się przy kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia. – Jestem zaskoczona nie tylko tłumem wiernych, ale także ciszą, zadumą. Ulice miasta były jak świątynia. I wszyscy na chwilę byliśmy inni, lepsi, wrażliwsi – wyznała pani Maria.
Drogi Krzyżowe na ulicach odprawiano także m.in. w Kutnie, Skierniewicach, Sochaczewie, a także w mniejszych i większych miejscowościach i wioskach.