Dk. Filip Psyk przyjął święcenia kapłańskie w sobotę 10 maja. Po 5 latach nauki, formacji, egzaminach, praktykach duszpasterskich w parafiach, rekolekcjach i rozeznawaniu pierwszego stopnia święceń kapłańskich udzielił mu bp Wojciech Osial.
W ważnej chwili dk. Filipowi towarzyszyli najbliżsi - rodzice i siostra, rodzina, przyjaciele, członkowie wspólnot, w których wzrastał i posługuje, siostry zakonne z Rawy Mazowieckiej i Żdżar, kapłani diecezji łowickiej i diecezji warszawskiej oraz klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu i Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.
Diakonat to najniższy stopień sakramentu kapłaństwa. Diakoni pełnią ważną rolę w życiu Kościoła - wspierają biskupów i kapłanów w ich posłudze duszpasterskiej, głoszą Ewangelię, mogą wygłaszać homilie, asystują przy celebracji Eucharystii, udzielają Komunii św. Mają także uprawnienia do udzielania sakramentu chrztu, błogosławienia związków małżeńskich oraz prowadzenia obrzędów pogrzebowych.
- Będziesz wykonywać wiele zadań, które z pozoru wydają się łatwe, ale niosą za sobą olbrzymią odpowiedzialność, pamiętaj o tym - mówili kapłani zgromadzeni wokół dk. Filipa.
Przełomowy krok w drodze do kapłaństwa w homilii podkreślił także bp Osial. - Św. Paweł w Liście do Koryntian mówi o głoszeniu Ewangelii. Jako diakon będziesz czynił to przy ołtarzu - "z urzędu". Ale z pragnienia serca czyń to wszędzie. Masz sam żyć Ewangelią, odważnie ją głosić, masz być na wskroś ewangeliczny. Pamiętaj, Pan cię wyzwala z lęku - po ludzku strach, bo misja jest trudna, ale Pan umacnia proroka - mówił bp Osial.
Zwrócił też uwagę na imię nowego diakona. - Ewangelia jest ci chyba bliska, bo mówi o Filipie, który spotkał Natanaela i przyprowadził go do Jezusa, mówiąc: "Chodź i zobacz". Filip prowadzi do Jezusa. Na taką drogę wchodzisz i ty, Filipie, prowadź do Jezusa i każdemu mów: "Chodź i zobacz!". Nie odchodź od ludzi. Pamiętaj, że służysz samemu Bogu i twoje serce ma być przy sercu Boga. Bądź zjednoczony z Chrystusem - prosił kaznodzieja.
W czasie przysięgi diakoni obiecują posłuszeństwo, celibat, gotowość do służby i zobowiązanie do modlitwy liturgią godzin. Słowa te poparte są obrzędem nałożenia rąk na Ewangeliarz, który stanie się niemal nieodłącznym elementem codzienności diakona.
Od dziś dk. Filip przy ołtarzu będzie służyć w albie, stule diakońskiej i dalmatyce, którą uroczyście nałożyli na niego rektor WMSD w Warszawie i ks. Bogumił Karp - proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej, skąd pochodzi Filip.
W czasie uroczystej liturgii nie brakowało wzruszeń, ale przede wszystkim radości. Ta gościła w sercach i na twarzach nie tylko Filipa i jego najbliższych, ale także wśród członków wspólnot, w których wzrastał i wciąż posługuje. Do nich należą m.in. wspólnota Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej, zgromadzenia sióstr nazaretanek i misjonarek Krwi Chrystusa.
- To bardzo dobry chłopak, który wnosi wiele światła i uśmiechu do miejsc, grup ludzi, w których przebywa. Niech Pan go umacnia, dodaje mu sił, Duch Święty oświeca, a Maryja czuwa, by nie pogubił się w drodze do świętości. Radość ogromna, że nasz Filip stał się diakonem. Bogu niech będą dzięki za niego i dar kapłaństwa - mówią siostry zakonne.
Od niedzieli dk. Filip rozpocznie nowe zadania w parafiach diecezji łowickiej i w warszawskiej wspólnocie, w której przez kolejny rok będzie przygotowywać się do święceń kapłańskich.