W czwartek 19 czerwca, w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, w bazylice katedralnej w Łowiczu została odprawiona uroczysta Msza św., której przewodniczył oraz homilię wygłosił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. Gość przybył do Łowicza na zaproszenie bp. Wojciecha Osiala. Po liturgii reprezentant Ojca Świętego poprowadził także procesję eucharystyczną ulicami miasta.
Jak co roku, Łowicz stał się miejscem spotkania tysięcy wiernych, którzy przybyli nie tylko z diecezji łowickiej, ale także z różnych zakątków Polski i świata. Wśród uczestników nie zabrakło mieszkańców regionu ubranych w barwne stroje ludowe, zespołów liturgicznych, wspólnot parafialnych, stowarzyszeń, dzieci pierwszokomunijnych i rocznicowych oraz przedstawicieli zaprzyjaźnionych powiatów. Obecne były również liczne grupy z zagranicy, w tym tak znamienite osobistości, jak ambasador Japonii.
Przed rozpoczęciem Eucharystii duchowni udali się do kaplicy św. Wiktorii, gdzie modlili się, oddając cześć świętej patronce miasta. Był to szczególnie symboliczny gest w kontekście 400. rocznicy obecności jej relikwii w Łowiczu.
W homilii abp Filipazzi podkreślił, że obchody Bożego Ciała w Łowiczu mają bogatą tradycję, która nie jest tylko folklorem, lecz wyrazem głębokiej wiary. Przypomniał, że święto zostało ustanowione bullą "Transiturus" papieża Urbana IV, aby umocnić wielkość wiary katolickiej. Zachęcał wiernych do świadomego i głębokiego przeżywania obecności Jezusa w Eucharystii, która jest - jak mówił - rzeczywista, prawdziwa i substancjalna. Ostrzegał też przed przyzwyczajeniem się do tej obecności i wezwał do zachowania w sercu wielkiego i wiecznego zdumienia wobec tego sakramentu, jak uczył św. Jan Paweł II. Procesja eucharystyczna, zdaniem kaznodziei, ukazuje nie tylko kult, ale i misję Kościoła - niesienie Jezusa światu, szczególnie tym, którzy Go nie znają lub o Nim zapomnieli. Procesja to także znak, że Jezus "wychodzi na ulice miejsc, w których żyjemy", by szukać człowieka, zwłaszcza zagubionego. Hierarcha homilię zakończył wezwaniem do przedłużania gestów eucharystycznych także poza liturgię, we wszystkich momentach codziennego życia.
Bezpośrednio po Mszy św. procesja przeszła tradycyjną trasą: Stary Rynek - ul. 11 Listopada - Koński Targ - Tkaczew - ul. 3 Maja i powróciła na Stary Rynek. Zatrzymano się przy czterech ołtarzach, przygotowanych kolejno przez: wiernych z kościoła ojców pijarów wraz z uczniami szkoły pijarskiej, członków Cechu Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości, mieszkańców Klewkowa oraz członków wspólnoty neokatechumenalnej.
Warto zaznaczyć, że w Łowiczu procesja Bożego Ciała wyrusza tylko z jednego kościoła - bazyliki katedralnej. Pozostałe parafie i kościół rektorski oo. pijarów nie organizują własnych przemarszów, lecz delegują swoje reprezentacje z chorągwiami, tworząc wspólnotę całego miasta i diecezji wokół Chrystusa Eucharystycznego.
Przy każdym z czterech ołtarzy odczytywano fragmenty Ewangelii - nie tylko w języku polskim, ale również w językach obcych. Szczególnym akcentem było odczytanie Ewangelii przy trzecim ołtarzu także w gwarze łowickiej, co podkreśliło lokalny charakter i duchową tożsamość tej uroczystości.
Łowicka procesja Bożego Ciała została w 2014 r. wpisana na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Co roku gromadzi tłumy wiernych, którzy pragną uczestniczyć w tej wyjątkowej manifestacji wiary i przywiązania do Eucharystii. Tradycja ta sięga XVII w. - pierwszą procesję zorganizowali ojcowie bernardyni w 1662 r., dając początek temu wyjątkowemu dziedzictwu wiary i kultury, które trwa nieprzerwanie do dziś.