Miasteczko Krwi Chrystusa od początku wakacji stało się miejscem duchowej odnowy dla wielu osób, które zapragnęły przeżyć rekolekcje w ciszy, na modlitwie i we wspólnocie. Na przełomie lipca i sierpnia szczególnie otwarło się dla rodzin przybyłych z różnych stron Polski i z zagranicy.
Pod hasłem "Jego Krew - nasze życie" odbyły się w Miasteczku Krwi Chrystusa rekolekcje dla rodzin, które zgromadziły uczestników z Gdańska, Świdnicy, Rawy Mazowieckiej, Łodzi, a także rodzinę z Niemiec. Uczestników, choć różnili się miejscem zamieszkania, łączyło jedno - pragnienie pogłębienia wiary i wspólnego umocnienia duchowego jako rodzina.
Już od pierwszych dni wytworzyła się między rodzinami głęboka wspólnota. - Podczas skupienia odkrywaliśmy, że Bóg daje życie. On jest życiem. I kiedy my Go przyjmujemy, mamy życie w nas - w naszych sercach, w naszych rodzinach - mówiła s. Marietta Chlebus, współprowadząca rekolekcje.
Codzienna Eucharystia, konferencje, modlitwy i rozmowy stanowiły trzon programu. Uczestnicy mieli również możliwość wzięcia udziału w spotkaniach stanowych - osobnych dla kobiet i mężczyzn. Był to czas refleksji nad rolą ojca i matki w rodzinie. Kobiety przyglądały się postaci Maryi jako matki, żony i kobiety pełnej zawierzenia, natomiast mężczyźni odkrywali aktualność postawy św. Józefa - cichego opiekuna, wiernego Bogu i rodzinie.
Nie zabrakło też wzruszających świadectw - uczestnicy spotkali się z pracownikami gdańskiego hospicjum, którzy na co dzień towarzyszą chorym i umierającym dzieciom. Ich historie, pełne trudnej codzienności, ale i głębokiej nadziei, poruszyły wielu rekolektantów.
Nauki rekolekcyjne głosił ks. Mirosław Rakoczy z diecezji świdnickiej, a całość wydarzenia odbywała się dzięki życzliwości i gościnności sióstr misjonarek Krwi Chrystusa, które od lat troszczą się, by Miasteczko było miejscem otwartym na każdego poszukującego Boga.