Z nadzieją i intencjami u Matki

Na ostatni, liczący zaledwie 12,6 km etap pielgrzymki pątnicy wyruszyli z Rędzin o świcie, gdy pierwsze promienie słońca zaczynały rozświetlać drogę wiodącą ku Jasnej Górze. Ten krótki, ale symboliczny odcinek był dla wielu momentem szczególnej radości i wzruszenia, bo oznaczał bliskość upragnionego celu. I choć fizycznie ostatnie kroki były najmniej wymagające, dla wielu były czasem głębokiego skupienia i wewnętrznego przygotowania do spotkania z Maryją.

Do Częstochowy dotarli jeszcze przed południem. U stóp klasztoru czekał na nich bp Osial, który z serdecznością witał przybywających pielgrzymów. Wśród uczestników można było dostrzec osoby ubrane w barwne stroje ludowe, co dodawało wejściu niezwykłego kolorytu. Uwagę przyciągały także osoby w jednolitych koszulkach z hasłem pielgrzymki oraz pary nowożeńców, którzy w roku jubileuszowym zawarli sakrament małżeństwa i postanowili wspólnie podziękować Matce Bożej za dar swojej miłości.

Tradycyjnie ŁPPM przygotowała widowiskową folklorystyczną oprawę wejścia, wyróżniającą tę pielgrzymkę wśród pozostałych. Wspólnie z biskupem uczestnicy rekolekcji w drodze przekroczyli bramy sanktuarium, udając się na wały Jasnej Góry. Następnie pątnicy stanęli przed cudownym obrazem, by w ciszy serca zanosić osobiste prośby, dziękczynienia i modlitwy, z którymi wyruszyli z Łowicza. Dla wielu był to moment głębokiego wzruszenia, nierzadko ze łzami w oczach.

Kulminacją pielgrzymki był akt zawierzenia całej diecezji łowickiej opiece Matki Bożej. Uczestnicy uklękli, oddając Jej siebie, swoje rodziny i wspólnoty parafialne.

O godz. 13 na wałach jasnogórskich została odprawiona Msza św., w której wzięli udział nie tylko pielgrzymi z Łowicza, lecz także wierni z różnych zakątków Polski, przybyli na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Za liturgiczną oprawę Eucharystii odpowiedzialni byli łowiccy pątnicy. Eucharystii przewodniczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.