Dziś, w 41. rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, pod jego pomnikiem przy kościele Ojców Pijarów w Łowiczu złożono kwiaty i zapalono znicze.
W uroczystym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele duchowieństwa oraz władz samorządowych. Na znak pamięci i wdzięczności za życie oraz ofiarę bł. ks. Jerzego biało-czerwone kwiaty złożyli: o. Marek Jan Barczewski SP – rektor kościoła i kolegium pijarskiego, przewodniczący Rady Powiatu Łowickiego Marek Jędrzejczak oraz członek Zarządu Powiatu Michał Trzoska. W modlitewnym skupieniu pamięć o kapłanie „Solidarności” uczcił także starosta łowicki, Marcin Kosiorek.
Przez cały dzień w świątyni na ołtarzu w kościele Ojców Pijarów wystawiono relikwie błogosławionego. Duszpasterze zachęcali wiernych do modlitwy o pokój i zgodę w Ojczyźnie oraz w rodzinach – o to, by w duchu nauczania bł. ks. Jerzego zwyciężać zło dobrem.
Wspólna modlitwa, chwila ciszy i refleksji przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki stały się okazją do przypomnienia jego przesłania – nieprzemijająco aktualnego również dziś. W centrum jego nauczania znajdowało się wezwanie do zwyciężania zła dobrem i do wierności prawdzie. "Zwyciężać zło dobrem to zachować wierność Prawdzie. Prawda jest bardzo delikatną właściwością naszego rozumu. Dążenie do prawdy wszczepił w człowieka Pan Bóg" – mówił ks. Jerzy podczas rozważań różańcowych w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Były to jedne z jego ostatnich publicznych słów. W drodze powrotnej z tego nabożeństwa, 19 października 1984 roku, kapłan został porwany i brutalnie zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską, a zarazem umocniła w wielu sercach pragnienie wolności i wierności Ewangelii.
Od tamtych tragicznych wydarzeń minęło już 41 lat. Pamięć o błogosławionym kapłanie trwa nie tylko w miejscach związanych z jego życiem i męczeństwem, ale także w codziennej modlitwie ludzi, którzy czerpią z jego świadectwa siłę do życia w prawdzie i odwadze. Spotkanie przy pomniku w Łowiczu było więc nie tylko gestem pamięci, lecz także wyrazem wdzięczności za jego niezłomną postawę, duchową siłę i umiłowanie Boga oraz Ojczyzny. Jak mówił sam bł. ks. Jerzy Popiełuszko:"Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy."