(Nie) zginęli, wrócili w modlitwie

Na makowskim cmentarzu stanie kamień, który sam domagał się pamięci. Wydobyty z ziemi po latach stanie się pomnikiem dwóch synów tej parafii – kapłanów, którzy w czasach pogardy oddali życie za wiarę i ludzi.

Nie wrócili z obozów. Nie stanęli już nigdy przy ołtarzu, nie pobłogosławili nikogo znakiem krzyża. A jednak wracają. Wracają w modlitwie, w pieśni, w kamieniu. Wracają tam, skąd wyszli – do parafii św. Wojciecha w Makowie, w której zostali ochrzczeni, gdzie po raz pierwszy dotknęli wody chrzcielnej i uczynili znak krzyża. Ich losy to dwie różne drogi, które spotkały się w cierpieniu i wierności.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..