Znak wiary

Bp Andrzej F. Dziuba przewodniczył w Środę Popielcową Mszy św. w bazylice katedralnej w Łowiczu. Wystosował także do wszystkich wiernych diecezji łowickiej list pasterski na tegoroczny Wielki Post.

Dzisiejszym znakiem Środy Popielcowej rozpoczyna się 40-dniowy czas Wielkiego Postu, czas przygotowania na wielkie Triduum Paschalne i uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego – powiedział bp Andrzej F. Dziuba w czasie Mszy św. – Chcemy ten dzisiejszy wieczór, jako wspólnota wierzących zgromadzonych w bazylice katedralnej, przeżyć jako znak wiary. Wiary każdego z nas: dziecka, dorosłego, człowieka, który niesie dziesiątki lat życia. Każdy z nas chce stanąć jako przepełniony wiarą. Kiedy otrzymamy na skronie znak popiołu, chciejmy go przyjąć w pokorze, ale i własnej wielkości.

W najbliższą niedzielę 17 lutego w kościołach diecezji łowickiej odczytany zostanie list pasterski bp. Andrzeja F. Dziuby do wiernych na Wielki Post. Oto jego treść:

 

Bracia Kapłani,
Czcigodne Siostry Zakonne,
Siostry i Bracia w Chrystusie, Drodzy Diecezjanie,

W Środę Popielcową wołaliśmy w pokorze: „Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni” (por. Ps 51,3a). Pochylaliśmy głowy, aby przyjąć znak popiołu. Oto rozpoczął się czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu, czas wypełniania uczynków pobożnych (por. Mt 6,1) i przemiany serca.

1. Wyznanie wiary prowadzi do zbawienia
Wchodzimy w wielkopostne dni, aby pogłębiać naszą wiarę i lepiej poznawać historię zbawienia. Lud wybrany wciąż się uczył, jak wyznawać wiarę w Jedynego Boga. Mojżesz nieustannie przypominał swoim rodakom znaki i cuda, jakich Pan dokonał dla Izraelitów. Oni mieli zrozumieć i przyjąć, że są umiłowani i zaproszeni przez Boga. Słyszymy dzisiaj w pierwszym czytaniu wezwanie do wdzięczności za otrzymany dar wolności. Tylko człowiek, który prawdziwie pragnie być dzieckiem Bożym, doceni dar wolności i wybrania. Wspominanie niewoli egipskiej jest potrzebne, aby uświadomić sobie, od jakich zagrożeń został ocalony naród wybrany. Wspomniane dzisiaj ofiarowanie odnosi się do pierwocin płodów ziemi składanych Bogu w duchu wdzięczności. Jest to forma wyznania wiary w Boga, który naród wybrany uwolnił od biedy i wprowadził do Ziemi Obiecanej (por. Pwt 26,4–10).
Jakże mocno brzmią słowa św. Pawła skierowane do Rzymian, ale i nas, wierzących. Apostoł wprost poucza: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie” (Rz 10,9). Te słowa są wielką zachętą do uwierzenia Jezusowi Chrystusowi. Już człowiek nie musi oszukiwać siebie i innych, że sam zdolny jest osiągnąć zbawienie. Chrześcijanin spragniony sprawiedliwości znajdzie ją tylko na drodze wiary. Św. Paweł zapewnia, że zbawienie Boże poprzez wiarę przewyższa żydowskie zapewnienia o tym, iż osiągalne jest ono dzięki przestrzeganiu Prawa; zbawienie przez wiarę jest osiągalne i dostępne dla wszystkich tylko w Jezusie Chrystusie Zmartwychwstałym (por. Rz 10,8–13; Pwt 30,14).
Pawłowy tekst zobowiązuje nas do tego, byśmy nie popełnili błędu, grzechu żydów, którzy odrzucili Mesjasza. Oni uwierzyli we własną sprawiedliwość, gdy tymczasem nasze uczynki mają sens wtedy, gdy są spełniane w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa (por. Rz 8,1–8).

2. Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony
W trakcie kuszenia na pustyni Jezus przeżywa doświadczenie Izraela, który został wystawiony na próbę; jest to scena, która podkreśla człowieczeństwo Jezusa. On w ludzkim ciele pozostał wierny Bogu. On idzie w mocy Ducha Świętego, On pokazuje, że głoszenie prawdy o istocie Jego królestwa doprowadzi do odrzucenia i pokonania szatana (por. Łk 4,1).
Pierwsza pokusa wobec Jezusa dotyczy zaspokojenia głodu, a zatem jest obrazem społeczeństwa, któremu szatan obiecuje bezpieczeństwo i względny dobrobyt. Ta pokusa jest próbą zacieśnienia naszych myśli, działań i pragnień do potrzeb materialnych. Ciągle trzeba nam pamiętać, że troska o godziwe utrzymanie nie jest celem, ale służy nam i bliźnim do pełniejszego rozwoju. Chrystus powiada, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz także Słowem (por. Mt 4,4). To Słowo, które jest blisko nas, jeśli jest w naszym sercu i w naszym umyśle, pomoże zobaczyć, że Bóg nas nie pozostawi, ale umocni i podźwignie.
Druga pokusa, kiedy szatan zachęca Jezusa, by skoczył z narożnika świątyni, stanowi zachętę do „przetestowania” własnej mocy. Dzisiaj możemy powiedzieć, że za tą pokusą kryją się ciemności eksperymentów na człowieku. Są one niczym innym, jak próbą sięgnięcia po owoce z drzewa życia rosnącego w rajskim ogrodzie. Człowiek pragnie realizować swoją potęgę wobec natury. Będzie to też pokusa wolności, której tak naprawdę się nie ceni i łatwo się ją traci. Będzie ona przykryta inteligentnymi sloganami: wolność postępowania, tolerancja, „polityczna poprawność”. Chrystus powiada, że Bogu samemu służyć będziesz (por. Łk 4,8); wtedy zachowasz wolność i wydoskonalisz się w miłości.
Trzecia pokusa dotyczy władzy – kontroli nad narodami, nad osobami. Obraz tej pokusy zobaczyliśmy w twarzach totalitaryzmów, które nie potrafiły ukryć zła, a zamiast wypełnienia obietnic, zostawiły zbrodnie i pogardę dla człowieka. Jeszcze możemy usłyszeć wielu, którzy tęsknią za bezbożnym systemem, za swobodą eliminacji ludzi niewygodnych. Ta ostatnia pokusa „śmierci Boga” tak często nęka ludzi, którzy sami doprowadzają się do konfliktów i to na szeroką skalę, a potem pytają zdziwieni, gdzie jest Bóg. Jeżeli człowiek demonstruje swoją niezależność od Boga, to w całej rozciągłości ponosi odpowiedzialność za cierpienia innych i swoje.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..