Podczas pierwszej pielgrzymki kobiet bp Andrzej F. Dziuba podkreślał, że kobiety nikt nigdy nie zastąpi.
Kobiety nikt nie zastąpi nigdy. Kobiecie nikt nigdy nie odbierze tych darów, które Bóg jej daje. Darów niepowtarzalnych, których realnie nie odbierze żadne prawo, żądne osiągnięcia techniki, żadne możliwości manipulacyjne. Kobieta pozostanie na zawsze kobietą i tylko wówczas, przy poszanowaniu jej geniuszu, przejdzie przez życie, dobrze czyniąc. Przejdzie przez życie, budując dobro wspólne ojczyzny, małych ojczyzn i dobro Kościoła,. Ten wielki geniusz kobiety patrzy na nas z tych relikwiarzy, świętych i błogosławionych kobiet, które potrafiły w swoich okolicznościach, w swoich czasach i uwarunkowaniach, jakie towarzyszyły im w życiu, nie tylko zrealizować wielkie dzieła ludzkie, które podziwiamy, ale potrafiły swój kobiecy geniusz doprowadzić do świętości. Potrafiły pogodzić w swoim życiu harmonijnie to, co jest troską o świat, z troską o to, co jest Boże. Aby w harmonii tych dzieł stać się świetlistymi dziełami, które dziś rodzą dalsze dzieła. Bo przecież te dzieła, które prowadzą ich córki, są genialnymi dziełami, które podziwiamy i za które dziękujemy. To jest ciągle żywy geniusz naszych drogich błogosławionych. Dlatego Maryja, nie Ewa. Miłość, nie grzech. Troska o człowieka, a nie uleganie jakimś doraźnym słabościom. Maryja, Matka Jezusa to nowa Ewa, to niewiasta, która miażdży głowę węża. Ona nas nie zostawia, Ona jest z nami i nam towarzyszy. Ona, Stolica Mądrości, będąc Matką dobrej rady, będąc Matką i królową rodzin, będąc Patronką każdej rodziny zakonnej i wspólnoty życia apostolskiego, będąc Matką, która jest obecna w wizerunkach w naszych domach, Ona jest także Matką kapłanów.
Dlatego tu w Domaniewicach dziękujemy za dar tej pierwszej Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet. Dziękujemy wszystkim, którzy do tego dzieła się przyczynili, a szczególnie pani Agnieszce Napiórkowskiej i „Gościowi Niedzielnemu”. Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli Wam przybyć, ufając, że w roku przyszłym, gdy spotkamy się ponownie, będziemy liczniej obecni. Będziemy mogli powiedzieć sobie, że nasze pielgrzymowanie jest jeszcze bardziej widocznym znakiem. Ale dziś widocznym znakiem jest nasza modlitwa, jest nasza wspólnota, która podczas tej Eucharystii posili się Ciałem Chrystusa. Ciałem Jezusa zrodzonego z Maryi. Ciałem Jezusa, który jest pokarmem na drogach naszego pielgrzymowania. Zwłaszcza na drogach Waszych, drogie niewiasty. Bądźcie dumne, że niesiecie w sobie geniusz kobiety. Cieszcie się z tego daru i obdarowujcie tym darem innych, ubogacając go w sobie. Wydoskonalając go, bo przed każdą z Was jest perspektywa świętości. Nawet jeśli Kościół nie wyniesie na ołtarze, ale Bóg dostrzega, dlatego módlcie się wzajemnie za siebie, ale także pamiętajcie o nas, może czasem mało wrażliwych na dobra czynione przez niewiasty, może czasem mało dziękujących, a może czasem nawet mówiących słowa, które winny nie być wypowiedziane. Dzisiaj chcemy wszystko to, co dobre i co słabe, złożyć na ołtarzu i przez Maryję przedstawić Jej synowi, bo Ona mówi Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie. (...) Przyjmijmy Jego słowa i idźmy z nimi do swoich domów”.