- Człowiek dorosły odczuwa potrzebę kochania matki. Nie bycia kochanym przez matkę, ale kochania matki! To jest różnica - mówił w swojej konferencji podczas V Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet ks. Adam Pawlaszczyk, redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego".
Po przerwie, podczas której panie posiliły się pysznymi bigosem z młodej kapusty, grochówką oraz ciastem (gospodynie przygotowały ok. 100 blach przeróżnych wypieków), herbatą i kawą, uczestniczki pielgrzymki powróciły do świątyni.
O Matce Bożej Miłosierdzia opowiadał w swojej konferencji ks. Pawlaszczyk. Zaczął od cytatu wiersza ks. Jana Twardowskiego. - Prawdziwa miłość zawsze usuwa lęk. Jeśli naprawdę kochasz i jeśli naprawdę jesteś kochany, wiesz, że nie masz się czego bać. Miłość potężna jest jak śmierć, więc nic ci nie grozi - mówił. - W wierszu matka płacze. Chciałbym to zobaczyć, doświadczyć tego, tych łez Maryi. Gdy dziecko ogląda łzy matki, jest to jeden z najintymniejszych momentów w jego życiu.
Cytował także list Juliusza Słowackiego do matki. I pytał: - Czy człowiek czuje się winny, nie mając czasu dla swojej matki? Czy powinien tak się czuć? Myślę, że tak, choć przecież życie się toczy, każdy ma natłok spraw. "Potrzeba mi cię widzieć" - słowa z wiersza J. Słowackiego są bardzo głębokie, intymne. Człowiek dorosły odczuwa potrzebę kochania matki. Nie bycia kochanym przez matkę, ale kochania matki! To jest różnica - tłumaczył.
Nawiązał także do Ewangelii spod krzyża. - To adopcja. Ale nie nas przez Maryję, ale Maryi przez Jana. Jednak Maryja pod krzyżem rodzi też każdego z nas, każdego z osobna - mówił ks. Adam. - Jeżeli od cierpienia pod krzyżem wszystko się zaczyna, to dotyczy każdego z nas, bo wszyscy cierpimy. Cóż może być bardziej osobistego niż cierpienie? - cytował Tomasa Mertona. - Nam się może wydawać, że mamy dużo rzeczy… Człowiek jest zawsze najbardziej samotny w cierpieniu – twojego cierpienia za ciebie „nie wycierpimy”. Kiedy cierpienie pyta nas: "Kim jesteś?", musimy odpowiedzieć mu, podając swoje własne imię. Są ludzie, którzy wierzą w samoistną moc i wartość cierpienia. Ale to iluzja. Wierzyć w cierpienie to objaw pychy. Ale cierpieć i wierzyć w Boga to akt pokory. Wszystko, co nam się w życiu przydarzyło, miało swój początek pod krzyżem. Obok Matki pod krzyżem człowiek nie może nie stać się Jej dzieckiem. "Oto Matka" - mówił, nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki. – Nie ma nic gorszego dla dziecka niż zapomnieć twarz matki. Życzę wam, byście nigdy nie zapomnieli twarzy Matki. Konkretnie mówię o Tej - zakończył, wskazując na cudowny obraz Matki Bożej Miłosierdzia w głównym ołtarzu sanktuarium.
Czytaj także: