– Chociaż lubię oglądać wojnę, cieszę się, że dzisiaj można bez strachu chodzić ulicami i nie bać się o własne życie – mówi 12-letni Kacper.
Młody skierniewiczanin był w gronie mieszkańców miasta, którzy z dużym zaciekawieniem przyglądali się inscenizacji zorganizowanej w sierpniu w ramach 5. edycji Skierniewickich Spotkań z Historią. Przy powstającym Muzeum Historycznym można było zobaczyć wojnę okopową, charakterystyczną dla okresu I wojny światowej. Piotr Paradowski, prezes Stowarzyszenia Tradycji 26 Skierniewickiej Dywizji Piechoty, organizator wydarzenia, nie ma wątpliwości, że historię warto przybliżać poprzez rekonstrukcje. – To jeden z najbardziej efektownych przekazów, który bardzo szybko trafia do ludzi – wyjaśnia P. Paradowski. – Działając i przypatrując się od kilku lat zarówno mieszkańcom, jak i gościom, widzę, że większość to młodzież, która szuka tej wiedzy i chce zobaczyć naocznie, jak wyglądała walka o wolną Polskę. Każdy widz może poczuć realia walki, dotknąć munduru, spojrzeć, jak wyglądała i ubierała się ludność cywilna, bo ważną częścią każdej inscenizacji są sylwetki cywili.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.