Nowy numer 13/2024 Archiwum

Problemów ciąg dlaszy

Rolnicy ogłosili koniec dzisiejszego protestu. Po kilku godzinach blokowania drogi krajowej S8 zostali sprowadzeni przez policję na parking przed zjazdem na Babsk. Druga część protestujących wciąż blokuje wjazd przy zakładzie Food Service.

Kolejne problemy napotykają protestujący rolnicy. – Na dziś kończymy, bo nikt nie chce z nami rozmawiać, a my musimy mimo wszystko wrócić do gospodarstw. Zwierzęta nie powiedzą: "Poczekamy do jutra z jedzeniem, protestujcie śmiało". Już byśmy chcieli zejść z parkingu, ale policja nie chce nas puścić bez wylegitymowania. A z jakiej racji mamy się legitymować? Grzecznie stoimy na parkingu – mówi Grzegorz, rolnik z okolic Białej Rawskiej.

Kilka radiowozów blokuje parking, na którym stoją protestujący rolnicy. Policja tłumaczy, że wylegitymowanie protestujących to ich rutynowy obowiązek. – Państwo stali na drodze szybkiego ruchu, więc mamy prawo ich wylegitymować. My wypełniamy swoje obowiązki, więcej powie rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji – mówi jeden z funkcjonariuszy.

W sprawie rolników interweniowała jedna z posłanek na Sejm RP. Prosiła o wypuszczenie protestujących z parkingu, jednak do tej pory nie podjęto żadnych działań. Rolnicy w oczekiwaniu na jakąkolwiek decyzję dalej protestują. Przez megafony i głośniki włączają muzykę, m.in. "Chłopców radarowców", "Czerwone jabłuszko" czy "W moim ogródeczku", pokazując tym samym zapał do dalszego protestowania.

Napięta sytuacja panuje w drugiej grupie protestujących przy zakładzie Food Service, gdzie niedawno przyjechała ciężarówka z mięsem z zachodniej Europy. Prezes firmy, jak podają rolnicy, zapowiedział, że nie przyjmie ani jednej sztuki wieprzowiny z regionu Piotrkowa za to, co dziś zrobili protestujący.

– Ludzie nie wiedzą, co kupują. Mięso w paczkach, w promocji, a tak naprawdę kupują chemię, wybielacz i klej. Mięso, które po dacie ważności jeszcze dobrze wygląda, nieźle pachnie, a w rzeczywistości jest dobrze zrobioną "podeszwą". Tak chce nas karmić państwo zachodnim mięsem, kiedy my nie zarabiamy i marnujemy dobre mięso – mówi pan Henryk, jeden z rolników.

Czytaj także:

Będziemy protestować do upadłego

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy