Z całej diecezji łowickiej zjechały dziś do Rawy Mazowieckiej panie na szóstą już Diecezjalną Pielgrzymkę Kobiet, organizowaną przez redakcję "Gościa Łowickiego". Po raz pierwszy jednak wędrują przez miasto. I to w nie byle jakim towarzystwie...
Piękna pogoda przywitała już rano pątniczki. Do Rawy Mazowieckiej zjeżdżały autokary i prywatne samochody. Kobiety skrzyknęły się w tym roku na hasło: "Strażniczki życia".
Marsz świętych kobiet
Spotkanie rozpoczęły w parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wchodząc do kaplicy, zostały obdarowane przez uczniów "katolika" tekstem ich patrona - Jana Pawła II - o godności kobiet i matek. Świętowanie Dnia Matki zainaugurowało wprowadzenie relikwii opiekunów diecezji i świętych kobiet.
Uczestniczki powitali proboszcz parafii ks. Konrad Świstak, Agnieszka Napiórkowska, szefowa "Gościa Łowickiego", apostolinka s. Anna Maria Pudełko oraz burmistrz miasta Piotr Irla. Po odsłonięciu figury Matki Bożej Fatimskiej panie, pod przewodnictwem ks. Adama Pawlaszczyka, redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego", odśpiewały Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
Potem przed kaplicą uformowała się procesja. Jako pierwsza w trasę wyruszyła srebrna figura Matki Bożej Brzemiennej, która specjalnie na pielgrzymkę przyjechała z Krakowa, z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Otoczyły ją kobiety w błękitnych płaszczach, z różami w dłoniach. Za figurą szli patroni diecezji - św. Wiktoria (którą przysłał ordynariusz bp Andrzej F. Dziuba) i bł. Honorat Koźmiński (z parafii, z której panie wyruszyły w drogę). A potem otoczone wianuszkiem pań w białych płaszczach (i też z różami) święte kobiety: św. Faustyna, św. Agnieszka, św. Matka Teresa z Kalkuty, św. Pudencjana, św. Joanna Beretta-Molla, św. Urszula Ledóchowska, św. Maria de Mattias, św. Maria Goretti, św. Gemma, św. Miriam - Mała Arabka, św. Małgorzata, św. Hiacynta (z bratem Franciszkiem), bł. Bolesława Lament, bł. Marcelina Darowska, bł. Franciszka Siedliska, bł. Karolina Kózkówna i 11 Błogosławionych Męczennic. Ich relikwie przyjechały na pielgrzymkę z całej diecezji.
W trosce o życie
Po drodze uczestniczki odmawiały tajemnice radosne Różańca, do których rozważania przygotował redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego". Każda dziesiątka poświęcona była innemu obszarowi troski o życie. Pierwszą tajemnicę ks. Pawlaszczyk poświęcił życiu poczętemu. - Jest w poczęciu człowieka pewien aspekt szczególny, odróżniający je od innych początków. Poczęcie to początek, który tak naprawdę nigdy nie zazna końca - mówił. - A ponieważ to, co nie ma końca, wymyka się ludzkiemu rozumowaniu, w rzeczywistości mówiąc o ludzkim życiu, mówimy o czymś, co przynależy co najmniej tak samo do porządku serca, jak do porządku rozumu. Tu nie chodzi o kalkulację, odmierzanie milimetrów i mikronów. Tu chodzi o miłość. W staniu na straży ludzkiego życia nie wolno o tym zapomnieć: to nie chłodne kalkulacje i racjonalne argumenty, nawet ostre jak brzytwa, nie ustawa i litera prawa, lecz nawrócenie serca jest gwarantem jego ochrony.
Tajemnicę nawiedzenia św. Elżbiety redaktor naczelny GN zadedykował miłości bliźniego. - Troska o bliźniego to zawsze troska o życie - tłumaczył. - Nie można prawidłowo strzec życia, jeśli nie uzna się absolutnie pierwszorzędnej roli miłości. To miłość bliźniego jest najlepszym gwarantem jego ochrony.