W parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie odbyło się spotkanie rozpoczynające nowy rok formacyjny ekip małżeńskich Notre-Dame sektora kujawskiego, do którego należy diecezja łowicka.
W centrum spotkania, w którym uczestniczyły małżeństwa z trzech diecezji (łowickiej, włocławskiej i toruńskiej), była Msza św. koncelebrowana, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Wojciech Osial. Z hierarchą modli się także kapłani łowiccy z parafii, w których ekipy istnieją.
W nawiązaniu do czytań biskup podkreślał, że zachowywanie prawa nie zawsze świadczy o żywej relacji z Bogiem. - Można zachowywać prawo i być daleko od Boga. Można uczestniczyć w Mszach św. i być daleko od Jezusa. Jeśli kogoś kocham, to z nim jestem, to za nim tęsknię. To jest kryterium prawdziwej miłości - mówił.
Biskup Osial wskazał na dwa fundamenty więzi z Bogiem - na modlitwę i spowiedź. Jak podkreślał, w modlitwie chodzi o kontakt, o więź, a nie o odmawianie pacierza. - Musimy sobie uświadomić, że na modlitwie nie chodzi o to, by Bogu dziękować, by Go przepraszać, jakkolwiek jest to potrzebne. Najważniejsze jest słuchanie tego, co Pan Bóg mówi. Pomyślcie, co wam ostatnio na modlitwie powiedział Pan Jezus. Jeśli nic, to prawdopodobnie źle się modlicie - tłumaczył. Drugą równie ważną rzeczą jest bycie, komunia, trwanie. - To, że Jezus całą noc spędził na modlitwie ze swoim Ojcem, nie oznacza, że cały czas z Nim rozmawiał. Tam wcale nie chodziło o słowa, ale o obecność. Jeśli chcę się zmieniać, muszę mieć głęboki kontakt z Bogiem - przekonywał.
Drugim fundamentem więzi z Bogiem jest spowiedź. - Jestem bardzo blisko Boga, gdy jestem w stanie łaski. Jeśli wchodzi grzech, szybko muszę iść do spowiedzi. My, niestety, spośród wielu słabości mamy przyzwyczajenie do zła. Popełniając pierwszy grzech, mamy wyrzuty sumienia, jeśli popełniamy go wiele razy, sumienie coraz mniej go nam wyrzuca - przestrzegał kaznodzieja.
Podczas Eucharystii nastąpiło podjęcie posług przez pary, które posługują jako odpowiedzialni, jako pary łącznikowe i pary pilotażowe. Każda z nich otrzymała od kapłanów płonącą świecę.