O sesjach w Cannes, podziwie, który zaczyna się i kończy na słowie „ładne”, oraz zdjęciach, które nie nadają się do oglądania, mówi Michał Gałęzowski.
Agnieszka Napiórkowska: 10 lat temu po raz pierwszy widziałam zrobione przez Ciebie portrety znanych osób. Do dziś je pamiętam. Każdy z ich miał „to coś”. W dobie, w której ludzie robią miliony zdjęć, to chyba nie jest łatwy zawód?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.