Pielgrzymka maturzystów to także część teoretyczna, naukowa. W tym roku konferencję do młodych skierował ks. Tomasz Jaklewicz, kapłan archidiecezji katowickiej, publicysta GN.
Prelekcję do młodych ks. Jaklewicz oparł na pytaniu „Kim jest człowiek?”. Podzielił się z młodymi radami, które przydadzą im się do egzaminu dojrzałości, ale nie tego zdawanego w maju, a tego, który będą zdawać całe życie.
Kapłan zostawił maturzystom pięć myśli, słów, zdań, które mówią o tym, kim jesteśmy. – Pierwsze z nich to dar. Życie, człowieczeństwo jest darem. Pępek nam przypomina, że zawdzięczamy nasze istnienie miłości naszych rodziców. To jest pomysł Pana Boga, byśmy byli zrodzeni z miłości. Powiecie, że okoliczności waszego poczęcia były różne, może to był tylko weekend a nie miłość. To dowodzi, że człowiek potrafi skomplikować plan Boży, ale to wciąż jest Jego wola, byś ty miał życie. Rodzice są współpracownikami Pana Boga, by dać wam życie – mówił ks. Jaklewicz.
Drugim słowem jest obraz. - Jesteśmy ikoną Boga. Każdy człowiek ma Jego pierwiastek, w końcu stworzył nas na swoje podobieństwo. Jesteśmy na Jasnej Górze, przed cudowną ikoną. Otwieramy różne ikonki na komputerze. „Kliknij” dziś w ikonę Matki Bożej, dostrzeż Jej wnętrze, zobacz, ile łask i miłości ma dla Ciebie. Popatrz też na siebie, jak na ikonę. Czym zajaśniejesz, co masz w sobie, co świadczy o tym boskim pierwiastku. Jeśli człowiek jest perłą to nie znaczy, że gdy wpadnie w błoto jest już nic niewarta - wyjaśniał kapłan.
W swojej prelekcji ks. Tomasz zwrócił uwagę na stworzenie człowieka, na jego zadania powierzone mu przez Boga. Przypomniał biblijne początki ludzkości, tym samym nawiązując do kolejnych słów.
W tym roku konferencję do młodych skierował ks. Tomasz Jaklewicz.Pomoc. - Bóg Adamowi dał pomoc w postaci Ewy. Mężczyźnie podarował kobietę, by była dla niego pomocą, a on dla niej. Ikoną Boga dla Adama było piękno Ewy, bo była bliska, piękna, mógł ją przytulić, pocałować. W Piśmie napisane „opuści człowiek ojca i matkę swoją…”. Pozostawiamy pępek i schodzimy niżej. Mówmy otwarcie. Tak jesteśmy stworzeni, byśmy połączyli się w jedno ciało. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, by byli płodni, rozmnażali się. Pojawiają się ideologie, które próbują mówić nam, że może być inaczej. Jesteśmy powołani do miłości małżeńskiej, fizycznej, emocjonalnej. Do stawania się darem dla drugiego człowieka. „Chcę dać ci siebie, dać swoje ciało, duszę, należeć do ciebie" - takie są założenia tej pomocy, jaką mąż i żona są dla siebie - głosił.
Kolejnymi słowami są grzech, zdolność do zła. - W tym często gubi się nasze piękno i tym niszczymy boskie cząstki w sobie, ale jesteśmy zdolni do zła, skłonni do grzechu. Wszystko jest kwestią naszych wyborów, decyzji, podejmowanych działań. Możemy pełnić je zgodnie z wolą Bożą i jaśnieć, ale możemy też jako perła brodzić w błocie, topić się w nim. Ale z każdego grzechu to Jezus może nas wybawić.
Ostatnią myślą było: "Jesteś budowniczym katedry". - Dokąd my idziemy? Zmierzamy w stronę domu. Co ciekawe, w Piśmie nie ma dokładnego opisu raju. To nasze wyobrażenie często oparte jest na filmach, reklamach wczasów za granicą. A gdyby raj trzeba budować jak katedrę? Od początku, od podstaw, z wielu złożonych elementów - mówił ks. Jaklewicz. Nawiązując do opowieści o pracownikach kamieniołomu i budowniczych katedry wyjaśniał młodym na czym polega to zadanie i jego znaczenie w odkrywaniu człowieczeństwa.
Konferencja duszpasterza przypadła maturzystom do gustu. - Nie pamiętam, kiedy ostatnio słuchałem z taką uważnością księdza. Ale ten naprawdę fajnie mówił o tym, co z jednej strony takie oczywiste, a z drugiej tak skomplikowane - mówi Daniel, maturzysta z Głowna. - Rzeczywiście, rzadko kiedy zadaję sobie pytanie "kim jest człowiek?", a zdecydowanie częściej i łatwiej jest mi oceniać ludzi. Mam dziś refleksję, żeby się nad sobą zastanowić i pomyśleć, co dalej robić ze swoim życiem żeby go nie zmarnować - dodaje.
Po konferencji maturzyści udali się na Eucharystię.
PRZECZYTAJ TAKŻE: