Od poniedziałku do soboty pątnicy 367. Łowickiej Pielgrzymki wędrowali na Jasną Górę. Dziś przed cudownym wizerunkiem Czarnej Madonny będą uczestniczyć w uroczystej Eucharystii. Przewodnikiem grupy był ks. Wiesław Frelek.
Tak jest od 1656 roku. W ciągu 6 dni ponad 230 osób pokonało 190 km. W pielgrzymce po raz kolejny pielgrzymowali wierni nie tylko z Łowicza, ale i osoby z różnych stron diecezji oraz kilka osób z odległych stron Polski, m.in. z Jeżowa, Iławy, Poznania. Jak zwykle, silną grupę stanowili uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Jadwigi Dziubińskiej w Zduńskiej Dąbrowie. Z katechetą Aleksandrem Frankiewiczem pielgrzymowało prawie 30 osób.Tegoroczne wędrowanie przebiegało pod hasłem: "Powołani w pokoju Chrystusa".
W pielgrzymce uczestniczyło ok. 230 osób.Trzeba wiedzieć, że Łowicka Piesza Pielgrzymka nie jest diecezjalna, tak jak ŁPPM, która wyrusza w sierpniu. W majowej idą głównie mieszkańcy Łowicza i okolicznych wiosek. Wszyscy kontynuują tradycję przodków, którzy po raz pierwszy wyruszyli po tym, jak dotarła do Łowicza wieść o cudownej obronie jasnogórskiego klasztoru. Wówczas pobożni Księżacy skrzyknęli się i poszli, by podziękować Maryi za Jej interwencję. Był to spontaniczny odruch serca, akt wiary. Dziś pątnicy idą w bardziej osobistych intencjach. Dla nich to rekolekcje w drodze, czas pokuty i wynagradzania, na które czekają przez cały rok.