Czego szukacie?
– Wybór studiów był już dla mnie wyzwaniem, a co dopiero odkrycie drogi powołania. Nie wiem, kim chcę być, nie wiem, z kim i przy kim chciałbym spędzić życie. Po pierwszym zawodzie miłosnym mam w sobie dużo lęku, dlatego chcę zapytać Jezusa o Jego propozycję. Ufam, że coś podpowie i może zabierze strach – wyznał Hubert.
Z żałoby w wielką radość
– Kultura swoje źródło ma w kulcie. A ten nieodłącznie związany jest z Bogiem. Wysłuchanie Mszy żałobnej – dzieła na Bożą chwałę – w miejscu, gdzie jest Jego kult, w wykonaniu ludzi, którzy tworzą kulturę, daje poczucie spójności, wielkości i godności wiary i człowieka – podsumowuje prof. Krzysztof Gałczyński, muzykolog.
Opowiem im o waszych modlitwach i ofiarności
– Słuchając nauk, zrozumiałam, jak często przyzwyczajam się do różnych rzeczy: do słabości, opinii innych, a nawet do okrucieństwa wojny. Obrazy, słowa, wiadomości i czyny, gdy się powtarzają, bolą mniej. Nawet ponowne przeżywanie śmierci Jezusa może nie robić wrażenia. A ja chcę, by mną wstrząsnęło – wyznała pani Janina.
Sługa nie tylko w sutannie
Najbardziej „kręci” go kapłaństwo. To jego największa miłość. Przed laty swoje życie oddał Bogu i ludziom. Służy im przy ołtarzu, a także jadąc na sygnale do wypadku czy pożaru. Spotkać go można też za kierownicą autobusu. Pracując, często powtarza swoje ulubione akty strzeliste: „Jezu, ufam Tobie” bądź „Jezu ,Ty się tym zajmij”.
