Tak naprawdę to nawet dwóch procesji. Pierwsza - pożegnalna - wyszła z kościoła rawskiej parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Naprzeciw niej ustawiła się powitalna - parafii pw. św. Pawła od Krzyża, w której posługują pasjoniści.

Ukłon przed obrazem i ucałowanie ram - w ten sposób niezmiennie Matka Boża witana jest podczas peregrynacji po diecezji łowickiej. Tym razem uczynili to bp Józef Zawitkowski oraz o. Łukasz Nawotczyński CP, przeor klasztoru pasjonistów, i o. Jacek Wróblewski CP, proboszcz parafii.

Przez całą drogę od dużego do małego kościoła (tak rawianie odróżniają te dwie świątynie) Maryi towarzyszyła orkiestra dęta. Przykuwały oczy poczty sztandarowe, chorągwie, feretrony i panie w strojach ludowych, szczególnie - parafialna grupa teatralna dzieci i młodzieży w przebraniach. Wiernym "małego kościółka" znana jest z przedstawienia z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski. Stąd w orszaku postacie Mieszka i Dąbrówki, dam dworu oraz bardziej nam współczesne, jak św. Faustyny, Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego.

Obraz nieśli przedstawiciele ojców, matek, młodzieży i strażacy. Od drzwi wejściowych aż do ołtarza ustawiony był szpaler z kwiatów. W procesji i Mszy św. uczestniczył burmistrz Rawy Mazowieckiej Dariusz Misztal.

- Patrzyłem na dzieci w procesji, które przypominały mi całą historię Polski - mówił w homilii bp Zawitkowski. Podkreślił, że nawiedzenie miasta przez ikonę jasnogórską jest historycznym wydarzeniem dla Rawy Mazowieckiej, w której 350 lat temu gościł król Jan Kazimierz, ten sam, który oddał Rzeczpospolitą pod opiekę Matki Bożej.

Przez całą noc przy obrazie Matki Bożej Jasnogórskiej czuwali wierni. Dziś po południu po Mszy św. pożegnalnej ikona zostanie odprowadzona do najmłodszej rawskiej parafii - pw. Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.