Pani Jasnogórska odwiedziła swoje stęsknione dzieci w parafii św. Michała Archanioła w Chruślinie. Na to spotkanie wierni przychodzili całymi wielopokoleniowymi rodzinami, by starsi mogli pokazać swoim dzieciom i wnukom, kto jest ich Matką i Orędowniczką.
Swoją Królową przyjęli 8 czerwca na skrzyżowaniu dróg przy figurze Maryi Panny, z modlitwą na ustach, wśród łąk czerwonych od maków oraz zielonych pól, które - jak przyznają mieszkańcy - z Bożą pomocą dają obfite plony.
Jako pierwsi Maryję powitali bp Józef Zawitkowski oraz proboszcz parafii ks. Hubert Wiśniewski. Następnie cudowny obraz na ramiona wzięli ojcowie. W długiej i kolorowej od łowickich strojów procesji Maryję poniosły także matki, młodzież i strażacy. Przez cały czas wierni śpiewali pieśni ku czci Maryi. W świątyni Miriam, jak na Królową przystało, zajęła miejsce na specjalnie przygotowanym tronie, by móc patrzeć na wszystkich zebranych. Po odczytaniu Ewangelii nawiedzenia i odśpiewaniu hymnu "Magnificat", nadszedł czas powitania. Słowa wdzięczności i próśb w imieniu całej parafii i poszczególnych stanów wypowiedzieli proboszcz, młodzież, dzieci oraz rodzice.
- Witaj, Matko, Pocieszycielko nasza! Chcemy przytulić się do Twojego serca, powiedzieć Ci o naszych radościach i smutkach, zadać wiele pytań, bo na wiele spraw sami nie znajdziemy odpowiedzi. Chcemy, abyś Ty w swojej szkole uczyła nas, jak być dobrymi Polakami, katolikami, ojcami, matkami, dziećmi i dobrymi proboszczami. Przygotowaliśmy się do tego spotkania poprzez misje, spowiedź. Stroiliśmy nasze domy i serca i dziś stajemy przed Tobą i chcemy, żebyś ucieszyła się naszym widokiem, radowała się z nami, czuła jak w domu. Bądź pozdrowiona, nasza Matko, Księżna Łowicka! - mówił wzruszony ks. Wiśniewski, który od wielu lat pieszo pielgrzymuje do Jej tronu na Jasnej Górze.
Po pełnym wzruszeń i zawierzeń powitaniu wierni uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył bp Zawitkowski. Przy ołtarzu obecni byli także ks. Ludwik Wnukowicz, który razem z ks. proboszczem pielgrzymował w ostatnim tygodniu przed tron Matki, dziekan ks. Henryk Andrzejewski oraz o. Dionizy Mróz SDB, który przygotowywał wiernych do spotkania z Miriam podczas misji świętych.
W słowie do parafian bp Zawitkowski zachęcał, by tej nocy czuwać przy Panience, tak, jak Ona czuwa nad nami cały czas. Przypomniał także wiele świąt maryjnych w czasie całego roku, które są bliskie ludziom pracującym na roli. - Dostaliście wielki prezent - macie Matkę tylko dla siebie przez całą noc, możecie na Nią patrzeć, rozmawiać. Nie zostawajcie tej nocy w domu. Ona czuwa nad wami cały rok, od Matki Boskiej Siewnej, gdzie zaczynacie pracę nad swoimi plonami, przez Różańcową, Jasełkową, Gromniczną, poprzez marcową Zakrzewną, gdy w ogródkach należało pracować, a w maju na polach modliliśmy się o dobre zbiory, aż do Maki Boskiej Zielnej, gdy jest czas żniw i ciężkiej pracy - wyliczał biskup.
Wierni z radością przyjęli słowa zachęty i tej nocy świątynia ani przez chwilę nie była pusta. Modlitwom, prośbom i pytaniom nie było końca. O każdej godzinie słychać było śpiew, słowa modlitwy i widać było łzy wzruszenia, radości i całkowitego oddania. Wiele osób wychodziło ze świątyni ze spokojem w sercu. Dziś po południu obraz zostanie przewieziony do parafii Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.