Podczas VI Diecezjalnego Dnia Kobiet w Skierniewicach świadectwem o swoim zmaganiu się z kobiecością podzieliła się z uczestniczkami Kasia Marcinkowska.
Katarzyna Marcinkowska prowadzi portal uBOGAcONA. Jest żoną od prawie 10 lat, ma dwóch synów. - Jestem ciągle w drodze - mówi po prostu.
- Czy ja lubię to, że jestem kobietą? Ja musiałam do tego dojrzeć. Miałam ogromny problem, żeby przyjąć siebie jako kobietę - mówiła. - Miało to związek z moim dzieciństwem, z moim ciałem... Kobiecość nie jest łatwa. Bycie kobietą jest darem i zadaniem.
Kasia opowiadała, że na pokochanie kobiecości miało wpływ m.in. spotkanie jej przyszłego męża. Wtedy też zaakceptowała swoje emocje, swoje ciało. Zrozumiała, że wiele kobiet potrzebuje afirmacji. 8 lat temu poprowadziła z koleżanką pierwsze warsztaty. Nazwały je: "Serce kobiety". - Miałam pragnienie, żeby kobiety pokochały kobiecość - tłumaczy.
Ważne jest - jak podkreślała - żeby stanąć w prawdzie o sobie. - Przy Bogu czuję się piękna, choć czasem sama siebie nie lubię - wyjaśniła. - Na przykład gdy widzę, jak ranię osoby, które bardzo kocham - męża, dzieci... Te sytuacje bardzo dużo o nas mówią. W tych relacjach uczymy się siebie.
W pewnym momencie Kasi warsztaty nie wystarczały. Powstał "Kalendarz kobiety" - coś, co można mieć cały czas. - W tym roku ukazał się szósty, jesteśmy równolatkami - żartowała. - Są to książkowe kalendarze z ważnymi treściami, co rok z hasłem przewodnim. Ma tam być afirmacja i formacja. Dzięki temu odkryłam na nowo Jezusa, mimo że od wielu lat działam, ewangelizuję.
Podkreśliła wartość pracy nad sobą, dochodzenia do świętości. - Zafascynowała mnie droga świętych kobiet znających wszystkie doświadczenia, które my przeżywamy. Można wśród z nich znaleźć bliską przyjaciółkę! - zapewniała. - I robić w sercu miejsce dla Niego, dla Boga.
Czytaj także: