Obecny w Ciele i Krwi
– Jestem tu pierwszy raz. To, co przeżyłam, trudno wyrazić słowami. Od lat zmagam się z depresją. Tu po raz pierwszy doświadczyłam, poczułam, że Bóg umarł za mnie, że każda kropla Jego Krwi to dowód na to, że mnie kocha i że jestem dla Niego ważna. Wierzę, że z Jego pomocą moje życie zacznie się zmieniać, że doświadczę mocy zmartwychwstania – wyznała Karolina.
Na ludowo za Jezusem
– Jestem przeszczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w Bożym Ciele na ziemi łowickiej. Tu wszystko było piękne: stroje, śpiewy, ołtarze, głoszone słowo. I ta monstrancja w kształcie pelikana. Dla mnie czas się cofnął, było jak w dzieciństwie, które spędzałam w tych stronach, i... wymknęły mi się ze wzruszenia kropelki szczęścia – wyznała Krystyna Jagiełło z Gdańska.
