Wyszukano wyników: 16
Prawdziwa radość
Trzecia niedziela Adwentu nosi nazwę "Gaudete", co oznacza "radujcie się" i przez to nazywana jest niedzielą radości. Św. Jan Bosko mawiał: "Smutny święty to żaden święty". A ks. Jan Twardowski w wierszu "Westchnienie" pisze dokładnie odwrotnie: "Broń mnie przed hasłem: »smutny święty to żaden święty«". Który z nich miał rację? Jaka jest prawda o związku radości i chrześcijańskiego życia? I czy radość można w ogóle nakazać?
Konkurs recytatorski w Głownie
W Szkole Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza w Głownie odbył się finał dekanalnego konkursu recytatorskiego "W kręgu poezji ks. Jana Twardowskiego". Wzięło w nim udział 48 uczniów z 12 szkół. Nagrody najlepszym wręczali ks. Stanisław Banach, dziekan głowieński, Waldemar Smaszcz, historyk literatury, wieloletni przyjaciel i współpracownik ks. Twardowskiego oraz Ewa Fijołek, kierownik Miejskiej Biblioteki Publicznej w Głownie. Zdjęcia: Marcin Kowalik /Foto Gość
Głowno. "Twarde rozmowy" - spotkanie z przyjacielem i studentami ks. Twardowskiego
W Miejskim Ośrodku Kultury w Głownie odbyło się spotkanie z przyjacielem i studentami ks. Jana Twardowskiego. Są nimi Waldemar Smaszcz, którego rodzina stała się nią także dla ks. Jana, oraz kapłani diecezji łowickiej - ks. Stanisław Banach, dziekan głowieński i proboszcz parafii św. Jakuba, i ks. Jerzy Czarnota, wieloletni proboszcz parafii w Suserzu, dziś kapłan emeryt.
Głowno. "Twarde rozmowy" - spotkanie z przyjacielem i studentami ks. Twardowskiego
W Miejskim Ośrodku Kultury w Głownie w poniedziałek 25 października odbyło się spotkanie z przyjacielem i studentami ks. Jana Twardowskiego. Są nimi Waldemar Smaszcz, którego rodzina stała się nią także dla ks. Jana, oraz kapłani diecezji łowickiej - ks. Stanisław Banach, dziekan głowieński i proboszcz parafii św. Jakuba, i ks. Jerzy Czarnota, wieloletni proboszcz parafii w Suserzu, dziś kapłan emeryt.
Boryna siał, a Łapa szczekał
Śp. bp. Józefa Zawitkowskiego poznałem w 1986 roku. Był proboszczem w parafii kolegiackiej w Łowiczu, a w tym czasie była to moja rodzinna parafia. Określenie: "poznałem" chcę rozłożyć w czasie, bo po kilkudziesięciu latach pewne wspomnienia nabierają innego znaczenia. Nikt z nas nie wie, co i kiedy w życiu okaże się potrzebne i ważne. Z pozoru nic nie znaczące sytuacje nabierają znaczenia.
